 Wysłany: Sob 17:53, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
| Z takią amatorszczyzną i niskim poczuciem humoru jeszcze nie nie spotkałem, przepełnione głupotą i mało inteligentne. Ile wy macie lat? Zaczęliście podstawówkę? Nie dziwcie się, że nikt nie chce sie tutaj udzielać i przez to sam siebie poniżać. | |
| Wysłany: Sob 14:01, 24 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| albert poslizgnal sie na skorce od banana przejechal caly pokoj spadl ze schodow uderzyl w szafke spadla na niego maczuga a zapalniczka podpalila dom.
THE END |
|
| Wysłany: Sob 13:15, 24 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| Taak! | |
| Wysłany: Sob 12:40, 24 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| Chyba tak | |
| Wysłany: Czw 17:06, 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| I co koniec?Chcecie zamknac Fan-Ficka? | |
| Wysłany: Wto 14:33, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| Gdy przyszedl do domu z pogrzebu z limem pod okiem.Zobaczyl cos super. Jego zolw i pies ,kiedy sie tentegowaly ,zrobily dzieci.Byly one dziwne | |
| Wysłany: Pon 17:41, 19 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| amen.
... nie mam pomyslów  |
|
| Wysłany: Sob 11:35, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| Albert Dupski piernal mu w twarz ,ze az byk umarl.Zaczela sie zaloba. | |
| Wysłany: Sob 11:12, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Byk wziął go na rogi, jeden róg uutkwił mu w d...pośladkach i byk nie mógł go zrzucić  |
|
| Wysłany: Sob 9:39, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| Nie macie juz nic do powiedzenia?? | |
| Wysłany: Śro 17:54, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| pojawil sie wielki byk ,powiedzial
-wiedzialem ,ze narzeczona mnie zdradza ,ale mialem nadzije ze z kims fajnym ,a nie z takim idiota. Albert Dupski si zawstydzil ,ale dlugo nie myslal bo krowa dodala -ach Lenon gdybys nie przyszedl ,co on chcial z mna zrobic. Byk sie wkurzyl i dupskiego wykurzyl. |
|
| Wysłany: Śro 15:31, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
i tak palili trawke i pili wódke  gdy nagle... |
|
| Wysłany: Śro 15:27, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| Ja tez nie. Zwariowales?
A wiec poszli na najlepszego ,super wykwintnego i bardzo modnego. (wg. krowy)lokalu. Poszli na na super dobre ... pole. Zamowili trawe i wode z pobliskiego strumyka i usiedli na pniu. |
|
| Wysłany: Wto 21:06, 13 Wrz 2005 Temat postu: |
|
| raf - ja nie nie wiem jak kubaunited
Następnego ranka wyjrzał przez okno i zobaczył mućkę. Zagadał do niej - Hej maleńka może pójdziemy na małe ba..znaczy kolacja we dwoje - Muuuuuu.... - odpowiedziała - Kiedy? - Kiedy chcesz - Gdzie? - Gdzie chcesz czyli ustalone... |
|
| Wysłany: Wto 18:31, 13 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Czy wy macie jakieś niemiłe wspomnienia odnośnie gówna??  |
|